Miniflebektomia (nazywana też flebektomią Mullera lub flebektomią ambulatoryjną) to chirurgiczne usunięcie żylaków, wykonywane przez niewielkie nacięcia na skórze.
Podczas zabiegu używane są specjalne narzędzia chirurgiczne, w tym haczyki przypominające szydełko, dlatego zabieg popularnie określany jest też jako “szydełkowanie żył”.
Miniflebektomia jest stosunkowo małoinwazyjnym zabiegiem, przeprowadzanym w znieczuleniu miejscowym w warunkach ambulatoryjnych. Bezpośrednio po zabiegu można wrócić do domu i do codziennej aktywności. Ze względu na to, że nacięcia są niewielkich rozmiarów, to po kilku miesiącach stają się praktycznie niewidoczne.
Chociaż zabieg należy do operacyjnych metod leczenia żylaków kończyn dolnych, to jednak znacznie różni się od strippingu żył, czyli tradycyjnej i wysoko inwazyjnej metody chirurgicznej. W obu zabiegach konieczne jest wykonanie nacięć, ale w przypadku miniflebektomii są to nacięcia kilkumilimetrowe, a do strippingu żył wymagane są dwa nacięcia kilkucentymetrowe.
Warto też podkreślić, że miniflebektomia jest stosowana do leczenia żylaków powierzchownych, a stripping głównie do usuwania niewydolnych pni żylnych.
Miniflebektomię można wykonywać jako samodzielny zabieg, ale także łączyć ją z innymi metodami, przede wszystkim laserowym usuwaniem żylaków, skleroterapią lub strippingiem żył. Przykładowo – jeśli u pacjenta wzdłuż przebiegu żyły, która wymaga zamknięcia, występują liczne teleangiektazje (tzw. “pajączki”), to lekarz może najpierw przeprowadzić zabieg skleroterapii, a następnie wykonać miniflebektomię.